Wrzesień, październik i listopad był to przecudowny czas moich spotkań wraz z Zupowiczami z całej Polski. Postanowiłam ruszyć w trasę i rozpocząć cykl warsztatów motywacyjnych, które moim zdaniem są dodatkowym, niezbędnym elementem, który wpływa na większą chęć trzymania się zasad Programu Przemian.
Odwiedziłam kilka miast, poznałam osobiście tych, których znałam jedynie z Internetu lub rozmów telefonicznych. Trudno jest opisać ogromne wzruszenie, jak można popatrzeć w oczy osobie, dla której chociaż przez chwilę jej życia stałam się inspiracją i motywacją do zmiany.
Wszystkie warsztaty były zorganizowane przez osoby, który zgłosiły do mnie chęć podjęcia się takiej organizacji i tym samym stały się moimi lokalnymi koordynatorami 🙂 Dziękuję im z całego serca, bo gdyby nie ich pomoc i zaangażowanie, nie mogłabym spotkać się z wieloma osobami i przekazać im tego, co ważne w Programie.
Pierwsze moje warsztaty – rozpoczynające cykl moich spotkań – były zorganizowane jeszcze w czerwcu w Niepołomicach. Organizatorkami były Monika Szewczyk i Beata Matoła. To im zawdzięczam rozpoczęcie tej tradycji. To One jako pierwsze zaufały mi i postanowiły rozgłosić wszem i wobec, że jest taki Program Przemian i jakie przynosi rezultaty. Ale najważniejsze w tym jest to, że to One same były wzorami takiej Przemiany ! 🙂
Płock
Po wakacjach, pierwszym miejscem, które odwiedziłam był: Płock. Tam organizatorami byli: Julita Dobrzańska oraz Maciej Pe. Wiem, jak wiele pracy włożyli w to, abyśmy mogli się spotkać. To spotkanie pozostanie na długo w mojej pamięci. Wiem, że kilkoro uczestników tych warsztatów odniosło od czasu spotkania znaczące rezultaty w utracie wagi. Ależ jestem z nich dumna!
To spotkanie była też dla mnie istotne, ponieważ dzięki niemu poznałam osobiście Julitę Dobrzańską, która dzięki swojemu niezwykłemu zaangażowaniu na grupie Zupomania, stała się dla mnie bardzo ważną i bliską osobą. Dziękuję Julitko 🙂
Kolejnym miastem, do którego postanowiłam pojechać, były Katowice. Spotkanie odbyło się w restauracji Okiem i Brzuchem, która na co dzień serwuje przepyszne zupy! Tam, siedząc przy wspólnym stole, nie tylko rozmawiałyśmy o Programie Przemian, ale również dzieliłyśmy się swoimi doświadczeniami w „dietach”. Były chwile wzruszenia, czasami trudno było wypowiedzieć słowo… Ale świadczy to o tym, jak bardzo byłyśmy szczere i jak potrzebowałyśmy spędzić ze sobą ten czas.
Ewa Pudełko – była koordynatorką tego niezwykłego spotkania. Dziękuję Ci Ewciu 🙂
Warszawa
Kolejnym miastem, gdzie postanowiłam się spotkać z tymi, którzy pokochali zupy, była Warszawa. To spotkanie było tak intensywne, że prawie przegapiłyśmy moment, kiedy zamykali restaurację i trzeba było szybko ją opuścić 😉 Zawsze mówię, że moje warsztaty trwają 3h, a w praktyce wychodzi 4-5h 😉 Ale tak to jest, jak spotka się ze sobą kilkanaście osób, których łączy wspólny problem, ale co najważniejsze: wspólny CEL! Z wypiekami na twarzy, opowiadałyśmy sobie, jakie mamy historie dietetyczne, jakie doświadczenia, co nam dotychczas przeszkadzało w dietach, ale również o tym, co chcemy zmienić i dlaczego decydujemy się na Program Przemian.
Na tym spotkaniu poznałam wiele fantastycznych Kobiet. Wśród nich była Bożena Kowalczyk, która z czasem stała się Ambasadorem Programu Przemian 🙂
Leszno
Kolejnym miejscem na mapie Polski było Leszno Wielkopolskie. Tam zostałam zaproszona przez niezwykłą i bliską mojemu sercu Małgosię Lis 🙂 Zorganizowała przepiękne spotkanie w Kuźni Marzeń. To było długie i intensywne spotkanie, na którym ze szczegółami opowiedziałam o każdym etapie Programu Przemian, o swoim doświadczeniu oraz o tym, czym różni się nasze „zupokowanie” od diet. To spotkanie na długo pozostanie w mojej pamięci, ponieważ na nim poznałam osobiście Krysię Wolski, która przyjechała na nie aż z Niemiec! Byłam wzruszona i do tej pory jestem wdzięczna za zaufanie i chęć spędzenia kilku godzin w moim towarzystwie.
Na tym spotkaniu gościliśmy też Panią z Panoramy Leszczyńskiej, która potem ze szczegółami odpisała to wydarzenie. Oto link: Wywiad dla Panoramy Leszczyńskiej .
Podczas naszego spotkania poprosiłam moich doświadczonych „Zupowiczów” o kilka słów, na temat ich Przemiany. Oto ich wypowiedz 🙂
A oto kilka wspomnień 🙂
Niepołomice
Przedostatnim miastem, które odwiedziłam w tym roku były Niepołomice koło Krakowa. To było już nasze drugie spotkanie. (Pierwsze odbyło się w czerwcu). Po raz drugi Monika Szewczyk oraz Beata Matoła zorganizowały niezwykłe, energetyczne, interesujące i liczne spotkanie! Poczęstowałam moich gości zupą ogórkową 😉 W jednym miejscu spotkali się Ci, którzy już są doświadczeni w naszym Programie (np. niesamowita Edyta Ptak! 🙂 ) oraz Ci, którzy przyszli, aby dostać dawkę informacji, motywacji i inspiracji. Mam nadzieję, że udało mi się ich zmotywować 🙂
Oto kilka słów, które do nas powiedzieli 🙂
Brzeg
Ostatnie miejsce pełne motywacji i super energii do wspólnego działania to: Brzeg koło Wrocławia! 🙂
Tak, korzystając z uprzejmości i zaangażowania Krysi Barabasz (która szyje przepiękne suknie ślubne!), spotkałam się z tymi, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i nadmiernym kilogramom powiedzieć raz na zawsze: NIE! Mówiliśmy o swoich marzeniach i pragnieniach, ale również ze szczegółami ustaliliśmy, jak zamienić je w realne do osiągnięcia cele. Uczestnicy otrzymali ode mnie solidną dawkę wiedzy, jak postępować, na co zwrócić uwagę i jak się motywować do działania.
Oto kilka słów od niektórych uczestników 🙂
Z bardzo wieloma uczestnikami moich warsztatów mam bieżący kontakt. Wszyscy razem wspieramy się na profilu na Facebooku: Przemiany wg Moniki Honory oraz na grupie: Zupomania.
Już nie mogę się doczekać kolejnych naszych spotkań. Zupowicze wiedzą, że wrócę do nich i wierzę głęboko, że każdy z nich będzie chciał pochwalić się swoimi osiągnięciami. A ja z przyjemnością będę pisać kolejne relacje z naszych spotkań!
Zupomania trwa! 🙂
A oto kilka opinii o warsztatach od ich uczestników:
„Ja mogę napisać i wyrażam zgodę na umieszczenie mojego imienia i nazwiska: Byłam na warsztatach w Lasocicach, choć już w trakcie II etapu(-12 kg) to bardzo chciałam poznać osobiście Monikę i dziewczyny z grupy Zupomanii: Gosię, Krysię, Agnieszkę, Anię. Moje pozytywne wrażenia przeszły moje oczekiwania! Było cudownie, rodzinnie, tak życzliwie, bez wszechobecnych hejtów. Moniczka wspaniała o wielkim serduszku, dziewczyny Cudne! Niesamowita atmosfera, taka swobodna, miła. Zupka ogórkowa przepyszna! Mimo iż już znałam zasady to dowiedziałam się o wielu ważnych aspektach przemiany, o których nie wiedziałam wcześniej 🙂 Po warsztatach ruszyłam dalej ze zdwojoną siłą i motywacją, nadal wierzę, że tym razem mi się uda! 🙂 Ps. Miałam do pokonania 80 km i z chęcią zrobiłabym to raz jeszcze! 🙂 Pozdrawiam wszystkich! „
Magdalena Toboła
„Witam wszystkich 🙂 byłam na warsztatach i jestem mega zadowolona poznanie wszystkich wspaniałych osób posłuchanie Moniki która jest piękną wspaniałą cudowną osobą, która przeszła przez to wszystko co ja czuje i to jest właśnie to 🙂 dla mnie cenne rady bo kto nas lepiej zrozumie jak nie ona Moniczka 🙂 przeszłam parę diet i dietetyczki które z wagą nie miały problemów o zazdroszczę takim osobom no ale ja mam ten problem i próbuje i jest małymi krokami lepiej 🙂 pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia :-*:-* „
Anna Toś
„Witam wszystkich, byłam na warsztatach w Lasocicach. Na początku się obawiałam, ale od pierwszych chwil byłam pozytywnie zaskoczona. Atmosferą, tym przyjęciem, wszyscy się traktują, jakbyśmy się znali bardzo długo. No a Moniczka, tak ciepłą i pełna optymizmu osoba.Nie wiedziałam o tym programie nic, a Monika wszystko dokładnie na tych warsztatach przedstawiła i wytłumaczył. Polecam ,jeśli ktoś chce taką przemianę przejść, takie warsztaty .”
Agata Zeiske
„Dwa miesiące temu wczesnym rankiem, będąc jeszcze w piżamie otworzyłam komputer. Na stronie startowej pojawiła się taka piękna buzia. Kliknęłam. Piękna Kobieta, cudowny tembr głosu i chwilka, dosłownie kilka zdań o tym, jak to Polacy kochają zupy… Pomyślałam sobie – hm, ja to prawie w ogóle zup nie jem. Może zacznę ?! Pod filmikiem pojawił się napis Monika Honory….. Tego dnia, w tej piżamie przesiedziałam do południa przy komputerze klikając kolejne i kolejne i kolejne strony gdzie tylko cokolwiek dotyczyło Moniki Honory. Niektóre jak się skończyły odtwarzałam raz jeszcze i jeszcze. To był dzień poświęcony Monice. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że zupełnie słusznie Jej się ten dzień należał, bo Ona poświęca nam wszystkim będącym w Rodzinie Zupomaniaków dużo więcej niż dzień…. Ona poświęca nam całe swoje wielkie SERCE, nam wszystkim i każdemu z osobna jeśli trzeba.
Kiedy spotkałam Ją na żywo na warsztatach nie mogłam wyjść z podziwu, że przywitałyśmy się jakbyśmy się znały od dawna. Jak Najlepsza Przyjaciółka zakumplowana z nami rozgościła się ze swoją beczułką – termosem z zupką botwinkową, poprosiła o mieszanie jej i pokrojenie jajek łyżką, bo „chyba nie wzięłam noża” i zaczęła opowiadać….. Ciarki do tej pory przechodzą mi po plecach jak przypomnę sobie jak oczarowała nas wszystkich. Było i smutno i wesoło, ale było rzeczowo i po przyjacielsku i tak ciepło i tak cudownie, że nie chcieliśmy po ponad trzech godzinach przyjąć do wiadomości, że to już koniec ! A to był dopiero początek ! Uzależniła nas od siebie do tego stopnia, że teraz każdego dnia, będąc jeszcze w piżamie …..otwieram komputer i patrzę…. czy może znowu mówi coś dzisiaj do nas na powitanie dnia ……”
Żaneta Żaneta
„Chciałabym podzielić się wrażeniami z warsztatów na których byłam w Lasocicach. Jeżeli ktoś na możliwość , to doradzam , aby chociaż raz był na takim spotkaniu .
Wspaniała koleżeńska atmosfera, pełna życzliwości i wsparcia. Mimo, że widzieliśmy się pierwszy raz, miałam wrażenie, jakbyśmy znali się od lat. No i nasza Monika, serdeczna, rzeczowa , pełna zrozumienia, tym swoim spokojnym melodyjnym głosem oczarowała nas wszystkich. Parę godzin minęło jak jedna chwila, a chciałoby się jeszcze pobyć razem. Dlatego mimo olbrzymiej odległości postanowiłam jeszcze raz przeżyć, te wspaniałe chwile na Biesiadzie. Cieszę się niezmiernie, bo będzie nas dużo więcej i będziemy też mieli więcej czasu, aby poznać się bliżej , pobyć z Moniką i zatankować od niej tą pozytywną energię.
Dziękuję Moniko, że stanęłaś na mojej drodze, że mam możliwość poznać tak wspaniałych ludzi, których traktuje jak najbliższe mi osoby.”
Christine Wolski
„Napisze to co czuje ?. Poznałem Monikę w Lublinie i tak się zastanawiałem co można dodać nowego do odchudzania. Myślałem ze padną formułki i tyle a ku mojemu zdziwieniu poczułem się jak na spotkaniu ze znajomą która opowiadając swoje życie nie karała siebie i mnie. Mówiła z miłością i tym co brakuje czasami ze wie co jest w duszy Naszej. Jeśli wejdziemy i za opiekujemy się Nami jak Ona Nami przez słowa wtedy odnajdziemy szczęście i uregulujemy swoja wagę. Wtedy zrozumiałem ze brakuje mi takiej osoby jak Monika. Za to dziękuję ?.. „
Sylwester Zams
„Byłam na warsztatach w Niepołomicach i powiem wszystkim, jeśli macie możliwość skorzystajcie bo warto!!! Poszłam na to spotkanie bez przekonania wiedziałam ze ten program jest fajny ale jakoś nie mogłam się zmobilizować jadłam zupy i podjadałam inne rzeczy. Po spotkani wróciłam zmotywowana , miesiąc na zupach przyniósł mi wynik 5 kg mniej . Do dzisiaj mam w głowie słowa -przewartościowałam swoje życie , mój organizm to nie śmietnik! I te słowa pomagają mi walczyć z moimi napadami objadania się. Spotkanie z Monika to jak spotkanie z przyjaciółka, lekarzem i psychologiem, polecam ,polecam , ja osobiście wybieram się znowu!!!! „
Iwona Urban
„O przemianach Moniki Honory dowiedziałam się przypadkiem od koleżanki. Poszperałam, pooglądałam filmiki, zakupiłam książki i zaczęłam swoją przemianę. Dokładnie 7.09 postanowiłam ” Jem zupy”, na stronie Przemian przeczytałam o spotkaniu w Płocku. Pierwsza myśl – po co przecież wszystkiego się dowiem z postów. Druga – skoro tym razem ma mi się udać JADĘ . Pojechałam z utratą pierwszych kilogramów. Spotkałam miłych sympatycznych ludzi chętnych do zwierzeń, pomocy. Pani Monika oczarowała mnie swoją osobowością. Skromna ,sympatyczna osóbka otworzyła przed nami swój świat , po części nasz .Opowiadając o sobie mówiła o nas, o uczuciach rozczarowaniach ,porażkach. A ta przemiana to nie katorga tylko szczęście które, postawiło Monikę na naszej drodze. Gdybym miała jechać na warsztaty pojechałabym znowu, bez zastanowienia dzięki temu wiem czego mogę się spodziewać po moim organizmie, co zrobić jak waga się zatrzyma itp…..☺Dziękuję za tą możliwość Moniko ”
Aneta Milena
„Kochani, miałam przyjemność i zaszczyt organizować warsztaty z Monika Honory . Kosztowało mnie to trochę nerwów bo chciałam aby wszystko dobrze wyszło, ale było warto bo atmosfera na twoich warsztatach jest niesamowita, wszyscy, czuliśmy się jak w rodzinie, jakbyśmy się znali od lat.
Było, miło i rodzinnie, dowiedzieliśmy się bardzo dużo rzeczy i aspektów, których nie znajdziecie w żadnej książce ponieważ Monika do każdego zagadnienia związanego z naszą przemianą podchodziła indywidualnie, nie ogólnikowo, każdy uczestnik słuchał jej historię jakby opowiadała o nim, Monika wyprzedzała nasze pytania, ponieważ sama przeszła tę drogę i wie najlepiej co my teraz przechodzimy i jakie kłody napotykamy na naszej drodze która prowadź do celu.
A do tego wszystkiego Monika jest bardzo ciepłą miłą i skromną osobą która pozyskuje sympatię innych ludzi, która rozumie rozterki ludzi otyłych.
Znałam Monikę tak jak większość z nas tylko z Internetu a jak przyjechała do Lasocic to już na parkingu były uściski i łezki w oku się zakręciły , czułam, że przyjechał ktoś mi bardzo bliski i tak jest Monika dla każdego kto ją spotkał na swojej drodze staje się ważną i bliską osobę, daje nadzieję na lepsze życie, na szczęście, na spełnienie marzeń i otacza się fantastycznymi ludźmi takimi jak ona sama bo to nie może być przypadek, że wszyscy którzy przyjechali na nasze warsztaty są tacy super i że ludzie którzy są w grupie są tacy super, tak po prostu jest połączył nasz wspólny cel, przemiana .
Ale takie emocje i informacje można zdobyć tylko na warsztatach więc zachęcam do brania w nich udziału
A naszej Monice Honory dziękuję że zechciała do nas przyjechać?
I za to że jest i służy radą i pomocą i zawsze ma dla nas czas ”
Małgorzata Lis
„Pierwszy raz Moniko ujrzałam Cię w ddtvn. Już wtedy udało mi się zrzucić parę ładnych kilo. Wtedy już bardzo mnie dopingowalaś. Przyszły święta i inne okazję i się nie udało. W sierpniu zaczęłam od nowa. W wrześniu odbyły się warsztaty w Płocku. Czekałam na nie z takim samym zniecierpliwieniem jak dzieci czekają na Mikołaja. Jak już do Nas wyszłaś i zaczęłaś przemawiać wtedy zaczęła się magia. Emocje, które mi towarzyszyły nie są do opisania. Długo po warsztatach byłam pod wielkim wrażeniem. Spotkanie, których bym sobie życzyła jak najwięcej. Pamiętam, że wtedy pytałaś o cele. Teraz mogę Ci powiedzieć, że chciałabym zaakceptować w końcu siebie. Warsztaty trwały długo taki klimat stworzyłaś Monika, że ciężko było się rozstać. Jeszcze raz dziękuję. Jesteś wspaniałym ciepłym człowiekiem. Bez Ciebie nie było by nas. Dzięki”
Anna Michalska
„Moniko ja miałam tę przyjemność , że poznałam Ciebie osobiście na warsztatach . Zobaczenie Ciebie ” na żywo ” jaka jesteś szczupła i piękna … bardzo motywuje ,że my też możemy zrzucić ten ” zbędny bagaż ” . Dowiedziałam się jakie błędy robiłam : za gęste zupy a nie 50/50 , małe grzeszki z czekolada do kawy i orzechy. Jak zaczęłam jeść zupy bardziej płynne to i waga zaczęła spadać . Ważne jest to jak mówiłaś , że trzeba być przygotowanym na to , że waga czasowo się zatrzyma , bo organizm się broni przed zmianami , ale trzeba to przeczekać aż ponownie zacznie spadać . Mówiłaś o kolejnych etapach , wyjaśniałaś cierpliwie aż zasiedziałyśmy się , że już chcieli zamknąć lokal . Polecam każdemu takie spotkanie .”
Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać spersonalizowane reklamy. Wyrażenie zgody na te technologie umożliwi nam przetwarzanie danych, takich jak zachowanie przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre funkcje i wygląd.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.