Dlaczego warto jeść ciepłe posiłki? Dlaczego warto jeśli produkty gotowane? Co się dzieje z naszym żołądkiem, gdy jemy surowiznę (i to na pusty żołądek)? Dlaczego ważne jest śniadanie na ciepło?
Dzisiejszego dnia natchnął mnie temat ciepłych posiłków, a wiecie, że jak coś mi już chodzi po głowie to zazwyczaj muszę od razu podjąć działanie w tym kierunku. Pewnie wiele razy zastanawialiście się, czy na śniadanie wybrać ciepłą zupę mleczną, czy może bukiet surowych warzyw? Jak działa surowizna na nasz organizm? Co może wywołać? Jak nasz organizm sobie z nią radzi? Wiele podobnych pytań zadawałam sobie mając 40kg plus, pragnąc być szczupłą i szczęśliwą, ale przede wszystkim marzyłam, aby schudnąć do mojej wyznaczonej wagi. Poniżej przedstawiam Wam kilka faktów, które mam nadzieję pomogą i przydadzą się każdemu z Was! 🙂
Czy stwierdzenie „surowizna źle wpływa na nasz żołądek” jest prawdziwe? Czy jest to potwierdzone naukowo, czy też kolejna koncepcja wprowadzająca NAS, konsumentów w błąd?
Otóż, wszystko to co jemy i pijemy ma wpływ na nasz organizm i to jak on funkcjonuje. Wybrany model żywienia utrzymywany przez wiele lat (20/30) może wpłynąć korzystnie na nasz organizm, jak również doprowadzić do powstawania wielu powikłań chorobowych. To co jest ważne – warzywa powinny stanowić podstawę naszego żywienia, wykluczając wiele chorób dietozależnych.
Ale w takim razie, po jakie sięgać?
Swego czasu, kiedy miałam problem z nadwagą bardzo często jadłam na śniadania sałatki. Dlaczego? Ponieważ, media i trendy żywieniowe wokół nas mówią – „jedz sałatę z warzywami, a będziesz szczupły”. Czy pomogło mi? Nie. Sami wiecie jak dużo mówi się o gotowanych posiłkach i ewentualnej utracie składników mineralnych ze względu na wysoką temperaturę. Wiele materiałów i badań naukowych potwierdza, że ubytek składników podczas gotowania jest niewielki, a spożycie warzyw z wywarem powoduje wprowadzenie większości składników, które przenikły do wody.
Na co więc zwracać uwagę?
Otóż, po pierwsze, należy wziąć pod uwagę swoje zdrowie. Czy choruje na coś? Czy mam delikatny żołądek? Jeśli tak, gotowana forma jest jak najbardziej przystępna i wskazana w wielu jednostkach chorobowych. Jeśli zaś odpowiedź wynosi dwa razy „nie”, jak najbardziej możemy włączyć je do swojego jadłospisu.
Ktoś mógłby teraz się zapytać.. „No dobrze, a kiedy najlepiej jeść te surowe warzywa? Od rana do wieczora, czy lepiej w określonych porach?”. Moja odpowiedź to: zdecydowanie, w określonych porach.
Dlaczego?
Gdy wstajemy (prowadząc regularny tryb życia – pamiętajcie, że to również ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie, wygląd i zapobieganie wielu chorobom) nasz organizm domaga się jedzenia. Gdy jesteśmy głodni i zastanawiamy się nad śniadaniowym daniem, nasz mózg zaczyna odbierać te sygnały, w efekcie zwiększa nam się ilość wydzielanej śliny, a także soku żołądkowego, który ma za zadanie strawić/ nadtrawić spożyty posiłek. Surowizna powoduje jeszcze większe wydzielanie kwasu solnego, co może przełożyć się w długim okresie czasu na bóle, kłucia w okolicach nadbrzusza (jeśli ktokolwiek z Was ma od dłuższego czasu takie objawy, polecam skierować się do gastroenterologa). Śniadanie na ciepło to idealne rozpoczęcie dnia, ponieważ posiłek ten nie wpływa na oziębienie naszego organizmu, a przy tym jest niezwykle delikatny dla naszego żołądka, który budzi się do pracy na cały dzień. Co więcej, jeśli nie przesadzimy z ilością ostrych przypraw do zupy, nie zwiększymy wydzielania soku żołądkowego, aż w tak dużej ilości jak jedząc produkty surowe.
Dodatkowo, posiłki gotowane o wiele szybciej i łatwiej są trawione przez nasz organizm niż produkty surowe, a przede wszystkim to co należy podkreślić – nie obciążają pracy żołądka! Bardzo istotnym aspektem jest również błonnik pokarmowy, który skutecznie „wymiata” pozostałości pokarmowe z naszych jelit, a występuje zarówno w produktach surowych jak i ciepłych, gotowanych. Warto jednak zwrócić uwagę, że w tym drugim przypadku (zup), działanie błonnika na przewód pokarmowy jest zdecydowanie delikatniejsze i łagodniejsze, a tak samo skuteczne! Kolejną kwestią, którą należy wziąć pod uwagę to przyspieszenie metabolizmu. Jest to możliwe, dzięki spożyciu gotowanych, ciepłych posiłków. Uwaga: surowizna, nie działa tak pobudzająco na nasz metabolizm! Dlatego do dnia dzisiejszego moim sekretem na smukłą i szczupłą sylwetkę jest m.in. codzienne spożywanie na śniadanie posiłku gotowanego, ciepłego, który od początku dnia napędza moją przemianę materii, rozgrzewa, oczyszcza, będąc przy tym lekkim i sycącym.
Podsumowując, soki trawienne spełniają wiele cennych funkcji w naszym organizmie, ale pamiętajcie, że zbyt duża ilość ich wydzielania może po latach być niszcząca dla nas samych. Czy jesteście młodzi, czy troszkę starsi, pamiętajcie by kontrolować i zwracać uwagę na jakość i formę spożywanych posiłków.
Mam nadzieje, że czymś Was zaskoczyłam, coś Wam podpowiedziałam.
Wasza Monika, strażniczka zupowych dań!